Symeon (Szimon) i Anna (Chana) nie przegapili Jezusa (Jehoszuy), przyniesionego do Świątyni (Bet Hamigdasz) przez Marię (Miriam) i Józefa (Josefa). Przez ponad 30 następnych lat wiele osób zauważy, że w Jezusie przyszedł na świat Bóg, który zbawia, jednak zdecydowanie więcej tego nie dostrzeże. Dlaczego? Jeśli przyjrzymy się uważnie Szimonowi i Chanie odkryjemy w nich to wszystko, co może pomóc w spotkaniu Jehoszuy i uznaniu, że jest On Mesjaszem.
Imię Szimon oznacza człowieka, którego Bóg wysłuchał, ale także człowieka zasłuchanego w Boga. Droga do zasłuchania wiedzie przez ciszę. Szczęśliwi cisi, bo mają w sobie miejsce, by ugościć Boga. Wiedzą, że własne i cudze opinie, sądy i wyobrażenia nie są w stanie pomieścić Nieskończonego. Trzeba więc zrezygnować z gotowych szuflad w oczekiwaniu na Boga.
Łukasz nazywa Szimona człowiekiem sprawiedliwym (Cadik). Cadik kroczy Bożymi ścieżkami opisanymi w Biblii. Wie, że ścieżki te zostały przygotowane, aby wejść na najpiękniejsze szczyty, spotkać najcenniejsze osoby, posłuchać najpiękniejszej muzyki... Zejście z Bożych dróg jest obarczone ryzykiem ominięcia Mesjasza. Wolność w wyborze życiowych ścieżek ma służyć wyjściu na Spotkanie, dzięki któremu człowiek staje się bardziej sobą.
Szimon jest też bardzo stęskniony. Swoje nieradzenie sobie w własnymi problemami, z cierpieniem, z trudnym do zrozumienia sensem bolesnej historii, z nieprzekraczalnym progiem śmierci zamienił w oczekiwanie Pocieszenia.
Łukasz, pisząc z perspektywy czasów po zesłaniu Ducha Świętego, jest przekonany, że Szimon był prowadzony przez Ruah-ha-Kodesz (Ducha Świętego). Bycie zasłuchanym w Boga, kroczenie po Bożych ścieżkach i tęsknota za wejściem Boga w historię są tego najlepszym dowodem. Szimon decyduje się w swojej wolności iść razem z Duchem. A Duch sprawia, że Bóg, który zbawia (Jehoszua) staje się obecny w życiu Szimona. Z Jehoszuą na rękach Szimon błogosławi Boga mówiąc: Teraz jestem wolny Panie, bo moje oczy ujrzały Jehoszuę (Boga, który zbawia)...
Bóg wkracza zarówno w historię pogan (goim), jak i w historię Izraela. Przychodzi na równi do wolnych i niewolników, do mężczyzn (Szimona) i kobiet (Chany).
Chana czekała pocieszenia modląc się i poszcząc. Post pozwala odsunąć sprawy mniej ważne i skoncentrować się na najważniejszych. Radość Spotkania z Jehoszuą staje się dla Chany impulsem, by ruszyć do wszystkich (mężczyzn i kobiet, wolnych i niewolników, pogan i Izraelitów), z Dobrą Nowiną o Mesjaszu, który już nadszedł i zamieszkał między nami.
Comments